środa, 15 września 2010

Grzybobranie 3

Ładna pogoda i ciekawość jak wygląda teraz "nasze" wrzosowisko spowodowało, że wybraliśmy się na "sowy".


tak wygląda kawałek "naszego" wrzosowiska teraz 
pierwsze grzyby jak zwykle niejadalne
nie wiem czy jeszcze za wcześnie na wrzosy, czy są "zapuszczone"? Wyglądają gorzej niż te na stronie tytułowej, a przecież to to same miejsce!
pierwszy jadalny
jakiś "biedny" ten pierwszy był
 następny już wyglądał dobrze

i jeszcze jeden
oprócz sów były też motylki
Julka dokładnie sprawdzała czy aby jadalne!
ten był podejrzany
choć z bliska okazał się ok
jeszcze jedna prezentacja wrzosowiska
 Jula szuka następnych
piękna "sowa" z charakterystycznym czubkiem, dlatego "czubajka"
prezentacja grzybów
tuaj to chyba kierowanie ruchem?!
i na koniec maślaki
tutaj cała "rodzinka" maślaków

Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
  Michał




wtorek, 14 września 2010

Grzybobranie 2

Skończyły się trujące zaczęły jadalne
 Julka dokładnie liczy,które to z kolei grzyby
chyba prawdziwki?
każdego musiała dotknąć
trochę nadgryziony przez zwierzątka
tego też trzeba dotknąć
prawdziwek ceglastopory
prezentacja do kamery
Julka układa kompozycję z grzyba i kasztanów
i ułożone
grzyby rosły nawet na kamieniach
prawdziwek
prawdziwa prezentacja prawdziwka
Pozdrowienia z zachmurzonej Wyspy
 Michał

Grzybobranie

Wczoraj  wybraliśmy się z Julą na grzyby. Wszędzie, gdzie nie spojrzysz piszą o grzybach to musieliśmy sprawdzić co i jak.
Julka wypatrzyła taką trójkę, choć nie grzyby zatrzymaliśmy się na trochę
najbardziej podobał jej się piesek
pierwszy grzybek
Jula czytała jak książkę
drugi grzyb
z bliska
trzeci wyglądał jak "jojo" czyli w słownictwie Julki : jajko
prawie jak jajko
Pozdrowienia z zachmurzonej Wyspy
Michał

Problemy techniczne

Był post "grzybobranie" niektórzy zdążyli przeczytać, ale cóś się działo z blogiem. Nie wiem czy za dużo zdjęć było czy cóś, post wyrzuciłem blog wrócił do normy.
Spróbuję go podzielić na dwa kawałki może pomoże.
Pozdrowienia z zachmurzonej Wyspy
Michał