poniedziałek, 20 lipca 2015

Australia IX

 Jeszcze parę razy różne plaże i szukaliśmy co by tu jeszcze zobaczyć.
 Będąc w dużym centrum handlowym zobaczyłem stoisko , gdzie można było wykupić różne wycieczki gdzieś niedaleko Gold Coast lub w samym mieście. Pomyślałem sobie , że wezmę ulotki i zabukuję przez internet. Zawsze przez internet było taniej , nawet taniej niż gdybym kupował na miejscu. Biorąc ulotki, pani która tam pracowała,  była na tyle profesjonalna że postanowiłem skorzystać z jej oferty.
 Bilety do Currumbin kupiliśmy trochę taniej niż przez internet i taniej niż na miejscu w kasie.
Wyjechaliśmy około 7:30 rano z hotelu, najpierw 3 przystanki autobusem, potem tramwajem do końca i 45 minut następnym autobusem. Przed dziewiątą byliśmy na miejscu.

 taką pieczątkę Julka dostała przy kasie
 nareszcie w ramionach
 pokarmić Walabie
zrobić sobie fotkę z ........

obiadek Koali w Currumbin
 
Julia mogła potrzymać misia

Jeszcze jeden zwierzaczek
 
było karmienie pelikanów i węgorzy
 Pozdrawiam serdecznie ze słonecznej Wyspy
 Michał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz