W Melbourne pogoda się poprawiła więc wybieramy się do miasta.
tutaj wsiedliśmy do tramwaju
tak architekt Melbourne godzi stare z nowym
są też dorożki jak na krakowskim rynku
i takie pomniki ludzie na chodniku jak we Wrocławiu
wejście na Chińską ulicę
Polski akcent
pierogi, kiełbaska, ale też węgierskie owieczki
jedzonko w Tajskiej knajpce
i rekin z pizzą i frytkami
tak Jula wracała ze spacerku po Melbourne
takie "zalakowane" banany
Pozdrowienia z deszczowej Wyspy
Michał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz