Rok temu przymierzaliśmy się z moja siostrą do takiej wspaniałej imprezy, więcej tutaj. Niestety, a może nie tak do końca źle, bo wypadła nam przeprowadzka i remont nowego domu, a i stary trzeba było zrobić na błysk bo 900 funtów kaucji. Tak czy inaczej nie mieliśmy możliwości przyjechać, całe szczęście że moja siostra sprawę wzięła w swoje ręce i impreza dojdzie do skutku!!! Mam nadzieję, że będę mógł jakieś zdjęcia pokazać na tym blogu?! Na razie w Essen wielkie przygotowania idą całą parą, a my tu na Wyspie oblizujemy się na samą myśl, co to za dobra pokażą się na tym stole, a raczej na dwóch.
stół nr 29i stół nr 28
Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
Michał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz