niedziela, 14 czerwca 2015

Australia VI

 Pierwszy dzień na Gold Coast.
Pogoda fantastyczna, powietrze 28 stopni a woda w Oceanie 24.

 Tak Jula przywitała Ocean
  pierwsze budowle z piasku na wybrzeżu australijskim

 w oczekiwaniu na fale
 woda, marzenie 24 stopnie
 Pozdrowienia z pochmurnej Wyspy
 Michał

sobota, 13 czerwca 2015

Australia V

 Jak już wcześniej wspominałem , polecieliśmy tanimi liniami Tiger airways do pięknego miejsca czyli Gold Coast. Gold Coast (Złote Wybrzeże) szóste co do wielkości miasto Australii jakieś 80 kilometrów od Brisbane. Co ciekawe to powierzchnia tego miasta jest prawie taka sama jak Londynu czyli jakieś 1.5 tyś km2 , ale  liczba ludności : Londyn 8,5 mln , Gold Coast 0,5 mln.
 W Melbourne było pochmurnie i jakieś 15 stopni, a tutaj 24 stopnie woda , a powietrze 28 stopni.

 Jula czeka na samolot do Gold Coast na lotnisku w Melbourne
 wnętrze samolotu Tigerair
 widok z samolotu na Gold Coast
 piękna pogoda
nasz samolocik

 
tutaj lecimy wzdłuż Gold Coast jakieś 30 km plaż
  
lądujemy po dwóch godzinach od Melbourne


 Jula czeka na pociąg , który zabierze nas do hotelu
t
takie widoczki z pociągu
 
a tutaj jazda w pociągu
 Dojechaliśmy do miejsca gdzie jeszcze musieliśmy się przesiąść na autobus i trzy przystanki dalej byliśmy już w naszym hotelu.
  
 tak wyglądał nasz hotel
i jeszcze jedno ujęcie

 po rozpakowaniu , poszliśmy do pobliskiego sklepu na zakupy i jakąś kolację
 Jula wybrała frytki z rybą
 Pozdrowienia z deszczowej Wyspy
 Michał

środa, 3 czerwca 2015

Australia IV

 Po fantastycznej wycieczce do Ballarat, a może jeszcze w ten sam dzień , nie pamiętam, pojechaliśmy na tzw wieś australijską

 takich znaków spotykaliśmy wiele na drogach Australii
 Na wsi było bardzo przyjemnie, duży teren wokół domu, to coś co ja najbardziej lubię.

 Po powrocie zdecydowaliśmy z Julią , że czas na słoneczko i przede wszystkim piękne plaże, wybór padł na Gold Coast , zaledwie 2 godziny lotu od Melbourne a różnica pogody między Melbourne a Gold Coast kolosalna.

sześć dni w pięknym miejscu
cena za przelot i hotel jakieś 380 funtów
  A tutaj mała próbka pogody  jaką zastaliśmy w Melbourne
  
 Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy 
 Michał

wtorek, 2 czerwca 2015

Australia III

 Melbourne
 Po odstaniu w kolejce w końcu jesteśmy na australijskiej ziemi. 
 Jeżeli chodzi o przestawienie się na czas australijski Jula miała problemy przez jakieś 3 może 4 dni, ja natomiast dziwnie przestawiłem się od razu.


pierwsza poranna kawa na antypodach
 Pierwszy dzień to było zapoznanie się z najbliższą okolicą i trochę odpoczynku po tych 21 godzinach lotu.
 Następnego dnia wybraliśmy się na wycieczkę do Ballarat Wildlife Park oddalonej od Melbourne trochę więcej niż godzina jazdy samochodem

 Jula będzie karmić kangury
 były też dwa strusie
 całusek od młodego , przystojnego i bogatego ........kangurka

Jula faworyzowała młode osobniki
 diabełek z Tasmanii

 próbka dźwiękowa diabełków w Ballarat

 wiecznie śpiące (śnięte) koale
można było poleżeć wśród kangurów

 
można było pogłaskać wombat'y
 Pozdrowienia z deszczowej Wyspy 
 Michał

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Australia II

  Lot z Singapore do Melbourne

 Po krótkiej przerwie w Singapore  przesiedliśmy się na drugi samolot i lecimy dalej.
 start do Melbourne z Singapore
jedzenie Julii

drugi posiłek Julii
 ziemniaki, jakieś pie, na deser paluszki z czekoladą
mój posiłek

   Wystartowaliśmy w sobotę około 13 po południu z Londynu, a byliśmy w Melbourne w niedzielę około 21 wieczorem .
 W Melbourne czekała nas długa kolejka do odprawy. Było pewnie ponad 300 pasażerów i tylko dwa okienka do odprawy. Potwierdzenie wizy miałem na wszelki wypadek wydrukowane , ale nie było potrzebne, sama odprawa była krótka i przebiegła bardzo sprawnie. Wwiozłem do Australii 33 deko krakowskiej suchej, 75 deko parówek "berlinki" i 30 deko sera żółtego,
 Pozdrowienia z deszczowej Wyspy
 Michał