Był post "grzybobranie" niektórzy zdążyli przeczytać, ale cóś się działo z blogiem. Nie wiem czy za dużo zdjęć było czy cóś, post wyrzuciłem blog wrócił do normy.
Spróbuję go podzielić na dwa kawałki może pomoże.
Pozdrowienia z zachmurzonej Wyspy
Michał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz