środa, 20 listopada 2013

Fuerteventura październik 2013 cz X

 Parę zdjęć z nurkowania zrobione z aparatu prawie jednorazowego, dlatego jakość jaka jest każdy zobaczy

 tu jestem 7 metrów po wodą
 taki czarodziejski kamień, jak się popukało w ten kamień to przypływały rybki
 to jeszcze zanim popukałem
 w takiej pozycji się przemieszczałem z pomocą "Kury" mojego instruktora
 nie było tak kolorowo jak w Egipcie , ale za to tutaj nurkowałem a w Egipcie tylko snurkowałem
 to chyba moje pierwsze zdjęcie pod wodą
 tutaj Julcia pod wodą w basenie hotelowym
a to Agatka też w basenie hotelowym

 Po nurkowaniu mieliśmy jeszcze parę godzin na Lanzarote.
 Pierwsze kroki to "zielone jezioro" El Golfo, Charko de los Clicos
 Te zdjęcia robiła Agatka:

rzeczywiście zielone
otoczone takimi pięknymi górami
o czerwonej barwie
i jeszcze jedno ujęcie
  Potem pojechaliśmy do miasteczka na obiad

 na przystawkę nóżki ośmiornicy smażone w takim cieście
 i wreszcie Paella
 przy restauracji kawałek wybrzeża z czarnym piaskiem
 Julii chyba się podobał
 jeszcze fotka wybrzeża
 i jeszcze jedna
 widok z okna samochodu w drodze na Timanfaya National Park
i jeszcze jedno

czwartek, 14 listopada 2013

Fuerteventura październik 2013 cz IX

 Baza nurkowania przy hotelu Iberostar, polska baza. Wtedy jeszcze nie wiedziałem nic o tej bazie. Teraz już wiem , że tutaj nurkowanie zaczynali Olga Frycz, Jacek Borcuch , Andrzej Chyra. A były też tutaj Anna Dereszowska i Sonia Bohosiewicz.  Byłem i Ja!!!
 To moje pierwsze zejście pod wodę z butlą. Wrażenie przed - okropne. Myśli jakieś takie dziwne.Jakoś tak nie wygodnie w tej piance , dobrze że "Kura" mój instruktor na sam koniec przypiął mi ciężką butlę a płetwy już w wodzie.

 już w piance
 butla na plecy
 ostatnie powrawki
 pełne oprzyrządowanie już kompletne
 to jest ostatni moment można się jeszcze wycofać
 Chyba byłem pod wodą jakieś 20 minut i na głębokości 7 metrów. Rozumiem że od tego można się uzależnić. Ja jakoś sobie chyba poradzę.
 W następnych postach dodam parę zdjęć  podwodnych .
 Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
 Michał


wtorek, 12 listopada 2013

Fuerteventura październik 2013 cz VIII

  Niedziela 27 października. Jak już wcześniej pisałem w sobotę miała być wycieczka na Lanzarote i moje nurkowanie, ale wyszło jak wyszło i jest niedziela. O 8:00 wypływa nasz prom na Lanzarote a my jeszcze w łóżkach o 8:30!!! Niestety ktoś wymyślił zmianę czasu z letniego na zimowy , a ja jakoś sobie z tym nie poradziłem i źle nastawiłem budzik. No cóż zadzwoniłem do bazy nurków że jak mi się uda złapać prom o 10:00 to będę trochę później, ale muszę najpierw kupić nowe bilety i dopiero potwierdzę dokładnie o której będziemy.
  Corralejo, port promowy i okienko kasy!!!
 - pytam grzecznie panią czy coś by się dało zrobić z biletem , bo się spóźniliśmy. Pani grzecznie że nie ma problemu, tylko wystawi nowe bilety , bo te są już mocno pokreślone. Nie pobrała żadnej dodatkowej opłaty i nawet się nie skrzywiła, ciągle uśmiechnięta wystawiła nam nowe bilety. Płyniemy na Lanzarote.

 jeszcze w Corralejo żegnała nas tęcza , choć deszczu nie było!

 na promie
 żegnamy Fuerteventurę, za chwilę Lanzarote
dziewczynki jadły pączki
 Dopłynęliśmy i pędem do bazy nurkowej , bo już dwie godziny spóźnienia
  Baza nurkowania przy hotelu Iberostar na Lanzarote, to baza prowadzona przez polaków. Nazywają się Cool Dive Lanzarote.
 Było to moje pierwsze nurkowanie , miałem lekkiego stracha.
 Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy Michał














Fuerteventura październik 2013 cz VII

 El Cotillo. Droga z Corralejo do El Cotillo wiedzie przez góry, nie są to wysokie góry , ale zawsze to góry.

 taki krajobraz
 tą górę objechaliśmy z każdej strony
 El Cotillo piękna plaża i cudowna woda Oceanu
 Agatka też się zanurzała
 tak wygląda plaża z lagunami w El Cotillo
 Julii bardzo podobało się w wodzie
 i na brzegu z piaskiem
 cień pod wielkim kamieniem
 teraz do miasteczka na obiad
 nasza ulubiona restauracja La Marisma
 tak się prezentowała w całości, z takim ogromnym tarasem na dachu
 widok z okna restauracji La Marisma
 gustowna , kamienna umywalka w WC
 w połowie obiadu
 talerz Agatki
 mój talerz
a tu wybieraliśmy nasz obiad, w takiej lodówce czekały "ofiary" na swoją kolej
 trochę odrapane, ale urocze uliczki El Cotillo
 już po obiedzie wracamy do Caleta de Fuste
 i też przez góry
 Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
 Michał



niedziela, 10 listopada 2013

Fuerteventura październik 2013 cz VI

 Sobota 26 październik to miał być czas na Nurkowanie! Czyli promem na wyspę Lanzarote o 8:00 i powrót o 19:00, niestety rejs katamaranem był dosyć wyczerpujący i nie wiem jak to się stało że pomyślałem o sobocie jako wolnym dniu od wycieczek. Postanowiliśmy wstać później , czyli o dziewiątej i spokojnie pojechać na południe naszej wyspy. Po drodze w zasadzie w Caleta de Fuste , czyli naszej miejscowości natknęliśmy się na bazar. Trochę pochodziliśmy , kupiliśmy Julce koszulkę a ja i Agata fundnęliśmy sobie takie koszulki z karykaturą , którą pan sprayem na poczekaniu namalował.
 Na szczęście pani Beata z http://www.elsoletours.com/ zadzwoniła i zapytała się gdzie jesteśmy , bo instruktor nurkowania czeka na mnie na Lanzarote. Upss nie mogłem uwierzyć że to miało być w sobotę!!!
 Tak więc 84 euro poszło do kosza i znak zapytania co z nurkowaniem. Pani Beata powiedziała  że można przebukować bilety na jutro i że porozmawia z nurkami żeby przesunąć nurkowanie na niedzielę. Ok jedziemy pędem do Corralejo do portu i idziemy załatwić bilety na jutro. Bardzo uprzejma pani w kasie mówi że nie ma sprawy stawia pieczątkę na bilecie , skreśla datę, pisze nową datę i po sprawie. Żadnych pytań , czy żadnych dodatkowych opłat.
 Po drodze jedziemy do Parku Wodnego "Baku" w Corralejo bo trochę mamy czasu. Niestety park z niewiadomych powodów zamknięty na głucho, tylko jakaś pani spotkana przypadkowo poleca nam spędzenie reszty dnia w miejscowości El Cotillo. Jedziemy.

środa, 6 listopada 2013

Fuerteventura październik 2013 cz V

 Piątek 25 październik to czas na katamaran. Katamaran wypływa z Corralejo więc jedziemy rano właśnie tam.

 Jacht bardzo ładny, ale pogoda jakby nie najlepsza
 Julia ma chustę pirata i czekamy na pierwszą atrakcję
 no i pojechały siostrzyczki
 a tu już po, Julka "przybija piątkę " panu kierowcy
 wypatrywanie latających ryb
 a tutaj dwie piratki
 pirat Julia




                                      
 pozdrowienia z deszczowej Wyspy
 Michał