czwartek, 3 września 2009

Wakacje nad morzem północnym

Kiedy znajomi pytali nas gdzie jedziemy na urlop, a my odpowiadaliśmy: do Holandii nad morze północne, byli zdziwieni: nad morze północne?! Przecież tam zimno i pogoda niepewna! A miejsce które wybraliśmy było idealne. Na pograniczu Belgii i Holandii, tylko 150km od Dunkierki. Już dawno nie byłem tak blisko domu na tak udanych wakacjach. Pogoda była wymarzona. Było trochę upałów, trochę lżejszej pogody i jeden dzień na odpoczynek od wycieczek i plaży. Holandia niewielki kraj i niesamowite osiągnięcie w rolnictwie! Tylko 3% ludności pracuje na roli a mimo to Holandia to potęga rolnicza. Jest trzecim na świecie eksporterem żywności, po USA i Francji. Można było poczuć te rolnicze stany ( właśnie rozpczęło się nawożenie pól ). Plaża na której bywaliśmy była duża, szeroka, ale przez odpływy i przypływy była o różnych godzinach bardziej piaszczysta lub mniej.


Julka polubiła i plażę i morze.

uwielbiała też ze swoją siostrą Agatką bawić się na "głębokiej" wodzie

tak mniej więcej wyglądała nasza plaża
wieczory były czasami chłodne, ale Agata i wtedy chodziła na plażę

tu jak się dobrze przypatrzeć, to na tle księżyca widać odlatujące gęsi


I na koniec dzisiejszego marudzenia parę zdjęć, mam wrażenie, z wszędobylskiej pomysłowości i dbania o obywatela na zachodzie.

tutaj wózek dla niepełnosprawnych do wypożyczenia za darmo na plaży, były też parasole, czy parawany, które wypożyczaliśmy bez żadnych kaucji, czy zostawiania dokumentów.

a tutaj taki niepozorny przystanek autobusowy

tutaj widać trochę lepiej

tutaj nie ma wątpliwości! Można zagrać w kółko i krzyżyk czekając na autobus.

Pozdrowienia z deszczowej Wyspy
Michał





















1 komentarz: