poniedziałek, 14 września 2009

Zeebrugge 3

Chyba ostatni kawałek o tym miejscu. Jeden budynek wyróżniał się wśród pozostałych, swoim wystrojem zewnętrznym. Okazało się że jest to kasyno w Zeebrugge, zresztą zobaczcie sami

po murach kasyna łażą dzieci!
tutaj widać trochę lepiej
Nie wiem dlaczego właśnie taki wystrój, ale mnie się podobał. Myśląc o wystroju, trzeba by pokazać jedną z knajpek, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
taka oaza beduińska
takie stoliki i "fotele"
i jeszcze jedno ujęcie
Pisałem wcześniej, że w Zeebrugge jedliśmy wyroby cukiernicze, które w wyglądzie i smaku przypomniały mi wrocławskich mistrzów: Spychałę i Wolaka.
tutaj Agatka prezentuję jedno z ciach
Po skonsumowaniu wszelakiej maści słodkości postanowiliśmy pojechać kawałek za miasto, gdzie GPS pokazywał bardzo dużą plażę.
Zaledwie parę "kroków" od miasta wylądowaliśmy na ogromnej i jakby pustawej plaży. Plaży na której zobaczyliśmy wydmy, plaży na której Julka przekonała się ostatecznie że może sama chodzić, bez niczyjej pomocy. Zresztą zobaczcie sami.

taka duża i taka pusta plaża.

Może dlatego że wylądowaliśmy na samym początku plaży, która należy do najpopularniejszego kurortu w Belgii Blankenberge.
Może więcej plażowiczów było dalej, bliżej kurortu?!


trochę wydm
Agatka w moim kapeluszu
i trochę bliżej


tutaj zamek zbudowany i sfotografowany przez Agatę
jeszcze jedno fantastyczne zdjęcie
ostatnie z cyklu "zamek" wszystkie zrobione przez Agatę
a tu Julka w swoim pierwszym stroju kąpielowym
tańce z tatą
No wreszcie, to chyba ostatni post o wakacjach, które już są historią. Chciałbym jeszcze przy okazji serdecznie podziękować Justynie, dzięki której zaoszczędziliśmy trochę kasy!!! Justyna mieszka w Holandii i przelała z konta na konto wewnętrznie (w Holandii) bez prowizji za nasze wczasy. My obojętne czy z Polski, czy z Anglii musielibyśmy zapłacić prowizję coś koło 100 euro. Justyna też opowiedziała nam parę ciekawostek z życia Holendrów i ich kultury. Jeszcze raz wielkie dzięki Justyno!

Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy


Michał

1 komentarz:

  1. Hi tata, cos nie te ruchy w tancu z Julia?musisz wiecej pocwiczyc!pozdrowienia z Essen dla Was,ciaoo Jola

    OdpowiedzUsuń