Ciekawe, co na to kierowcy, którzy akurat chcieliby tym odcinkiem autostrady pomykać
Wieści z Wyspy
Różności z Wyspy, trochę zdjęć
środa, 10 stycznia 2018
Rasizm
Tak się zastanawiam, bo inaczej o tym myślałem w Polsce a inaczej myślę tutaj, będąc na Wyspie.
Najdłuższy stół świata
Essen miasto w Północnej-Nadrenii Westfalii będzie w przyszłym roku miastem kultury Europejskiej (Kulturhauptstadt Europas).
I Niemcy wymyślili, że w ten dzień 18 lipca 2010, zrobią, postawią, rozstawią najdłuższy stół świata. Będzie liczył jakieś 60 km i będzie się składał z 20tyś mniejszych stołów ustawionych na autostradzie nr.40.
Ten pomysł wypatrzyła moja siostra Jolanta i już zarezerwowała „stolik” na lipiec.
Może to jest jakiś pomysł żebyśmy my blogowicze spotkali się razem przy takim stole? W końcu tworzymy kulturę, a przecież to stół kultury.
tak będzie to wyglądało
W przyszłym miesiącu logo Miasta Kultury Europy zasadzone zostanie w Gelsenkirchen i będzie sobie spokojnie rosło do przyszłego roku. A składać się będzie z ponad 30tyś roślinek. Będzie miało 55m długości i prawie 27m szerokości.
Mnie się ten pom bardzo podoba.
Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy i do zobaczenia w Essen
Michał
5 Komentarze
I Niemcy wymyślili, że w ten dzień 18 lipca 2010, zrobią, postawią, rozstawią najdłuższy stół świata. Będzie liczył jakieś 60 km i będzie się składał z 20tyś mniejszych stołów ustawionych na autostradzie nr.40.
Ten pomysł wypatrzyła moja siostra Jolanta i już zarezerwowała „stolik” na lipiec.
Może to jest jakiś pomysł żebyśmy my blogowicze spotkali się razem przy takim stole? W końcu tworzymy kulturę, a przecież to stół kultury.
tak będzie to wyglądało
W przyszłym miesiącu logo Miasta Kultury Europy zasadzone zostanie w Gelsenkirchen i będzie sobie spokojnie rosło do przyszłego roku. A składać się będzie z ponad 30tyś roślinek. Będzie miało 55m długości i prawie 27m szerokości.
Mnie się ten pom bardzo podoba.
Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy i do zobaczenia w Essen
Michał
5 Komentarze
-
Niestety tym odcinkiem autostrady nie beda mogli kierowcy pomykac i maja info o tym juz w tym roku!A tak na marginesie do brata, dzis nas wszystkich zameldowalam,a reszte opowiem w Holandii, jak sie tam za 6 dni spotkamy.Pozdrowienia,ciaooo Jola
-
Slowko jeszcze do „moon”,przez Essen przechodzi pare autostrad, wiec mysle , ze nie powinno byc duzych problemow,pozdrowienia…..
-
Jolu, ja bazuję na rzeczywistości polskiej, gdzie jest jedna autostrada w danym rejonie, o ile w ogóle jest Masz rację! W Niemczech pewnie nie będzie problemu z trasą alternatywną :)Pozdrawiam serdecznie
-
-
HI BRACISZKU; SPAKOWANI?ZYCZE SZEROKIEJ DROGI I DO ZOBACZENIA W SOBOTE NA NAJPIEKNIEJSZEJ PLAZY W EUROPIE;CIAOOO
Nowy adres bloga
Na obecną chwilę to żadnej pomocy z Onet, żeby dodać gadżety o
które pytam wszędzie. A na blogspot dodatki i prowadzenie bloga jest
dziecinnie proste. Postanowiłem spróbować tutaj.
To nie jest jeszcze przesądzone, ale ten nowy adres daje tyle możliwości!
Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
Michał
4 Komentarze
To nie jest jeszcze przesądzone, ale ten nowy adres daje tyle możliwości!
Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
Michał
4 Komentarze
- Od zawsze nie lubię blogów onetowych, choćby za durny sposób przeglądania komentarzy. I w ogóle, bałagan jakiś na wszystkich onetowych blogach, które znam, a trochę ich jest. Poczytam Twój nowy blog chętnie A mała rośnie, jak na drożdżach! Śliczna panieneczka
-
Witajtrafiłam do Ciebie ze stronki Michała (bardzo ciekawie pisze) postanowiłam poczytać co inni emigrujacą maja do powiedzenia i u Ciebie na dzień dobry wpadł mi tekst o Essen. Bywam tam kilka razy w roku i wiem o przyszłorocznych atrakcjach, jednak o rezerwacji miejsca przy stole świata nie słyszałam. Proszę daj mi jakieś namiary – jak się do rezerwacji zabrać—zrobiłabym niespodziankę mojemu przyjacielowi (Polakowi na emigracji)pozdrawiam i idę do następnych tekstówBaśka
-
Witam serdecznie. Tak Michał ostatnio i rozjeździł nam się i rozpisał.http://www.essen-fuer-das-ruhrgebiet.ruhr2010.de/no_cache/presse-medien/pressemitteilungen/detailseite/article/das-wissenschaftsportal-kulturhauptstadt-2010-geht-an-den-start.html?tx_ttnewsbackPid=631 tutaj powinny być wszystkie szczegóły.Pozdrowienia z zachmurzonej Wyspy Michał
-
mam nadzieje, ze nowy adres pobedzie troszke, na ktory bede posylcmoj(moje-nasze)komentarze, do zobaczenia, uslyszenia, napisania….ciaoJola z Essen
-
-
Parę fotek
Nowy licznik
Remont, remont i po…..
Remont, remont i po remoncie, chciałoby się powiedzieć!!!
Pamiętacie remont ruszył pod koniec maja i do dzisiaj nie został skończony! Ale w Anglii nic nie dzieje się szybko! Tak więc mieszkamy w lekkim bałaganie już prawie 3 miesiące i pewnie jeszcze ze dwa pomieszkamy.
Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
Michał
Pamiętacie remont ruszył pod koniec maja i do dzisiaj nie został skończony! Ale w Anglii nic nie dzieje się szybko! Tak więc mieszkamy w lekkim bałaganie już prawie 3 miesiące i pewnie jeszcze ze dwa pomieszkamy.
Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
Michał
Linton i winnica
Dzisiaj wybraliśmy się na chwilkę do ZOO w Linton. To bardzo małe
zoo, w którym kiedyś zrobiliśmy wspaniałe zdjęcia młodym tygryskom.
Niestety młode tygryski dorosły i teraz to duże „koty”. Nie bardzo chcą
rozrabiać, zwłaszcza że było ciepło i dosyć późno.
tak wyglądają niektóre domy w Linton
Zdjęcia z zoo się raczej nie udały, więc będą z winnicy.
w takich piekielnych maszynach wyciska się „wino”
winogrona jeszcze nie dojrzałe
tak wygląda młode winogronowe pnącze
albo tak
malutkie winogronka zapraszają na wrzesień
młode i stare
tylko stare
urodzaj na pobliskich polach
to zdjęcie bardzo mi się podoba
wyjazd z winnicy
której pilnują takie lwy
Mateusz reklamuje swój sprzęt, choć wszystkie zdjęcia na blogu są z mojego telefonu komórkowego
Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
Michał
tak wyglądają niektóre domy w Linton
Zdjęcia z zoo się raczej nie udały, więc będą z winnicy.
w takich piekielnych maszynach wyciska się „wino”
winogrona jeszcze nie dojrzałe
tak wygląda młode winogronowe pnącze
albo tak
malutkie winogronka zapraszają na wrzesień
młode i stare
tylko stare
urodzaj na pobliskich polach
to zdjęcie bardzo mi się podoba
wyjazd z winnicy
której pilnują takie lwy
Mateusz reklamuje swój sprzęt, choć wszystkie zdjęcia na blogu są z mojego telefonu komórkowego
Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
Michał
Cromer
Zrobiliśmy sobie małą wycieczkę do miasta Cromer, które jakoś kojarzyło mi się z miejscem urodzenia admirała Nelsona.
Po powrocie zajrzałem do Wikipedii i okazało się że admirał urodził się jakieś 50km na zachód od Cromer w Burnham Thorpe. Ale w Cromer urodził sie sir James Dyson, wynalazca świetnego odkurzacza (dyson)
Wyjeżdżając z Newmarket mieliśmy jakieś 20 stopni ciepła, ale lekko się chmurzyło i im dalej na północ, tym cięższe chmury.
Mimo wszystko postanowiliśmy, że dojedziemy do Cromer tak jak zaplanowaliśmy, ale kto wybiera się nad morze na północ, zamiast na południe?!
Kiedy dojechaliśmy na miejsce było zaledwie 14 stopni, ale odczuwalna temp. była chyba jakieś 5 stopni mniej!!! Julka to że przeżyła, zawdzieńcza swojej siostrze, która zadbała o odpowiedni „strój”. Agata widząc prawie siną Julkę wpadła na pomysł żeby założyć Julce podwójne spodnie i podwójną bluzę. brawo dla Agaty!
Lekko wystraszona Julka
Zakapturzona Julka
Ratunku!!!! Tato!!!
Jaki piękny widok!
Tak wygląda plaża w Cromer
I kawałek mola z budynkiem teatru
Zmęczona, lekko zmarznięta Jula czeka na obiad, tradycyjnie nad morzem, rybka i frytki. Niestety jedzenie angielskie nie „umywa” się do polskiego!!!
Wróciliśmy do domu, gdzie zastała nas w miarę ładna pogoda 20 stopni i nie duże zachmurzenie!!! Ale była jeszcze jedna niespodzianka „ŁAZANKI” Kasia „stanęła” na wysokości zadania i wyczarowała na kolację łazanki.
Bo nie napisałem, że na wycieczkę wybraliśmy się w piątkę: Julka, Agata, Dziadek, Mateusz i Ja.
Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
Michał
Po powrocie zajrzałem do Wikipedii i okazało się że admirał urodził się jakieś 50km na zachód od Cromer w Burnham Thorpe. Ale w Cromer urodził sie sir James Dyson, wynalazca świetnego odkurzacza (dyson)
Wyjeżdżając z Newmarket mieliśmy jakieś 20 stopni ciepła, ale lekko się chmurzyło i im dalej na północ, tym cięższe chmury.
Mimo wszystko postanowiliśmy, że dojedziemy do Cromer tak jak zaplanowaliśmy, ale kto wybiera się nad morze na północ, zamiast na południe?!
Kiedy dojechaliśmy na miejsce było zaledwie 14 stopni, ale odczuwalna temp. była chyba jakieś 5 stopni mniej!!! Julka to że przeżyła, zawdzieńcza swojej siostrze, która zadbała o odpowiedni „strój”. Agata widząc prawie siną Julkę wpadła na pomysł żeby założyć Julce podwójne spodnie i podwójną bluzę. brawo dla Agaty!
Lekko wystraszona Julka
Zakapturzona Julka
Ratunku!!!! Tato!!!
Jaki piękny widok!
Tak wygląda plaża w Cromer
I kawałek mola z budynkiem teatru
Zmęczona, lekko zmarznięta Jula czeka na obiad, tradycyjnie nad morzem, rybka i frytki. Niestety jedzenie angielskie nie „umywa” się do polskiego!!!
Wróciliśmy do domu, gdzie zastała nas w miarę ładna pogoda 20 stopni i nie duże zachmurzenie!!! Ale była jeszcze jedna niespodzianka „ŁAZANKI” Kasia „stanęła” na wysokości zadania i wyczarowała na kolację łazanki.
Bo nie napisałem, że na wycieczkę wybraliśmy się w piątkę: Julka, Agata, Dziadek, Mateusz i Ja.
Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
Michał
Pianino
Tydzień temu w Londynie przed starą „Giełdą Królewską” postawiono pianino z napisem ” Play me, I’m Yours”
Pomysł fantastyczny, choć nie od razu został „zrozumiany”! Dopiero po paru dniach rzeczywiście można posłuchać jak Londyńczycy, ale nie tylko, bo i turyści używają instrumentu dowoli. A że pogoda dopisuje jak nigdy to „akcja” chwyciła na całego.
Pozdrowienia ze słonecznej i upalnej Wyspy
Michał
3 Komentarze
Pomysł fantastyczny, choć nie od razu został „zrozumiany”! Dopiero po paru dniach rzeczywiście można posłuchać jak Londyńczycy, ale nie tylko, bo i turyści używają instrumentu dowoli. A że pogoda dopisuje jak nigdy to „akcja” chwyciła na całego.
Pozdrowienia ze słonecznej i upalnej Wyspy
Michał
3 Komentarze
- FANTASTYCZNY POMYSL!szkoda, ze nie mozna posluchac na zywo!pozdrowionka dla calej rodzinki.
-
Chciałabym się mylić, ale w Polsce by to nie przeszło, rozkradliby to pianino, choćby po klawiszu A jak nie dałoby się ukraść, to by zniszczyli. A szkoda. Fajny pomysł
-
tez mi sie podoba taki pomysl
Dwóch przyjaciół z podwórka
8 Komentarze
- no prawie nie widac roznicy ;P
-
Zarabiste fotografie!Zaraz mi sie podworko i trzepak przypomina, nooooo i nie tylko!
-
Jurek prosił, żeby wszyscy oglądający tę (tą) fotografię zwrócili uwagę na jego wspaniałą koszulkę. Kto napisze co jest na tej koszulce?!
-
Na koszulce? Cała załoga czołgu RUDY i napis „Czterej pancerni i pies”! No, i czołg, rzecz jasna Super są takie fotki sprzed wieków
-
Moon, jestem pod wrażeniem Twojej spostrzegawczości!!! Wygrałaś konkurs i pierwszą nagrodę!
-
Bardzom rada! :DTo kiedy ta nagroda do odebrania? I co to będzie?
-
Chwilę musi potrwać, bo się nie spodziewałem że tak szybko ktoś zgadnie! Myślę że płytka z wybranym, lub dwoma odcinkami „4 pancernych” była by dobrą nagrodą?! Chyba że tradycyjnie wolisz darmowy przejazd na trasie Londyn-Cambridge-Londyn?! Pozdrawiam ze słonecznej Wyspy
-
To ja jednak poproszę o ten autobus, tyle, że w terminie nieprzewidywalnym i pewnie bardzo, bardzo odległym Dziękuję!
Subskrybuj:
Posty (Atom)