środa, 10 stycznia 2018

Sezon otwarty!


 Po czym można poznać, że sezon turystyczny w Londynie rozpoczął się na dobre?!
 Jak jadę obok Big Bena, albo Westminster’u i turyści „zrobią” mi więcej jak 10 zdjęć w ciągu minuty to sezon w pełni!!! Najlepiej wieczorową porą, flesze błyskają jak dla jakieś gwiazdy! Fakt, że niekiedy trochę ślepnę, ale sława… gdybym dostawał tylko po 1Ł od zdjęcia eh!
 Poza tym coraz więcej biegających nad Tamizą, to zapowiedź, iż maraton Londyński jest coraz bliżej (26 kwiecień) . Znowu kłopoty z przejazdem przez centrum i tak już mocno „rozkopanego” Londynu.
 Pozdrowienia z deszczowej Wyspy
 Michał
 p.s Jak się pisze blog dłużej jak rok, to już się człowiek obeznaje w światku blogowiczów i czyta, czyta, czyta, czyta, czyta i czasu nie ma na pisanie.

 2 Komentarze

  1. a ja bylam w coventry i go juz nie lubie! Lalo jak z cebra jak tylko oposcilismy samochod, a zanim doszlismy do katedry bylismy przemoczeni, zdjecia ze trzy byle jakie ;((((( ale w sumie to ladne miasto, znaczy sie stara jego czesc ;P
  2. Pogoda teraz w calej Europie fixuje, wiec nie ma co narzekac tylko zwiedzac z albo bez parasola.Pozdrowienia z mokrego Essen sle Jola.Ps.Braciszku z tym czytaniem blogow to przesada……..pisanie Ci lepiej wychodzi,paaaa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz