wtorek, 9 stycznia 2018

Nasze wrzosowisko


 Niestety nasze wrzosowisko chyba przekwitło!!! Nie zaprezentowało się nam jak za pierwszym razem.
                
                  tam w tle Agata poszukuje grzybów
 Niestety nawet grzyby nie dopisały, choć przed nami jakaś pani niosła parę kani.
                
                      tu trochę lepiej wygląda
                
                     no ale jedną kanię „upolowaliśmy”
                     skończyła na patelni, PYCHOTA!!!!!!!!
 Po udanej wyprawie powróciliśmy do domu. Julka tylko udawała że jest śpiąca!!!
                

  Pozdrowienia z zachmurzonej Wyspy
 Michał 


2 Komentarze 

 

  1. świetna wycieczka i superowe zdjęcia, u nas też pogoda dopisywała do dzisiaj…pozdrawiamy:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz