piątek, 5 stycznia 2018

Przybyła Babcia


 Tak, przyleciała Babcia i zaczynamy powoli łapać oddech. W ostatnich dniach, nie mogliśmy dogonić czasu! Kasia od pięciu dni w szpitalu, co prawda nic poważnego, ale nie ma jej w domu. U mnie w pracy istny kociokwik!!! nie ma „kim” pracować i dlatego jakieś takie gonienie czasu. Jeszcze z gotowaniem i zmywaniem sobie radziliśmy (Ja i Agatka), ale pranie wymaga większej uwagi i przyłożenia. No bo na przykład przy zmywaniu nie trzeba się zastanawiać czy to białe czy kolorowe!. Nieważna jest też temperatura wody, trzeba jedynie uważać żeby sobie nie poparzyć rąk! Nieważny jest też płyn do zmywania bo w zasadzie jest przeważnie tylko jeden w danym momencie.
 Z praniem się tak nie da. Trzeba wiedzieć co jest z czego zrobione, jaka temperatura, które nie farbują i największa zagadka, gdzie się wsypuje a gdzie wlewa, ogromna ilość proszków, płynów. Jedne piorą inne zmiękczają, jeszcze inne płuczą czarna magia!!!
 Ale przybyła Babcia i wybawiła nas z opresji. Powinno się państwo postarać o jakieś dofinansowanie na Babcie. My mamy to szczęście nasza Babcia już na emeryturze, ale sporo osób mających dzieci lub spodziewających się dzieci ma to nieszczęście że Babcia jeszcze pracuje, KLOPS, BIDA!!!
 Jutro chyba wreszcie też powrócą moje pozostałe dziewczyny (Kasia i Julka)
 Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy
 Michał

 2 Komentarze
 ~moon

No, to pozdrowienia dla babci! ;)I niech te dziewczyny już wracają, bo faktycznie, facet bez kobiety, to jak ogień bez ciepła  Podoba mi się, że nie udajesz, iż wszystko umiesz zrobić. Żałośni są faceci, co tak właśnie postępują 

Sa tez mezczyni ktorzy sporo umieja i wcale nie sa zalosni ! A ja bardzo polecam zmywarki  ,ekonomiczne i dokladniejsze niz ludzkie rece. Pranie mozna sobie ulatwic wkladajac do bebna takie chusteczki z Tesco ( color catcher) i wtedy juz bezpiecznie pierzemy czerwone reczniki i biale obrusy wigilijne bez ryzyka wyrzycenia z domu… to na wypadek jakby Babcia chciala odpoczac.Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz