niedziela, 7 stycznia 2018

Wyprawa do Cambridge


 To pierwsza wyprawa Julki poza Newmarket.  Ponieważ ja mam wreszcie wolną niedzielę to mogliśmy całą rodziną ruszyć się z domu. Wybór padł na Cambridge, gdyż jest tylko 15min. samochodem od nas i na dodatek jest tam kościół gdzie o 12:15 jest odprawiana msza w języku polskim. Nie powiem byłem zaskoczony, że tak szybko  i bez większych opóźnień wyjechaliśmy w naszą pierwszą wycieczkę, już w wersji powiększonej naszej rodzinki. Julka bardzo dzielnie zniosła trudy podróży w swoim foteliku:
              
 W kościele trafiliśmy akurat na Pierwszą Komunię, więc mogliśmy popatrzeć ile pięknie ubranych dzieci z Polski właśnie przystępuje do tego sakramentu:
             
 W Cambridge byliśmy umówieni z naszymi znajomymi, którzy mieszkają niedaleko Stansted i czasami też przyjeżdżają do tego kościoła. Tym razem Piotr wrócił późno z pracy i nie zdążyli na mszę, ale przyjechali zaraz po mszy i mogliśmy razem wybrać się na krótki spacerek. Naszym znajomym urodziła się w grudniu Marta i też chcieliśmy ją zobaczyć czy taka ładna w realu. Tak, porównanie zdjęć z oryginałem wypadło na korzyść oryginału i Marta to taka spokojna, uśmiechnięta dziewczynka.
 Jeszcze dwie fotki Julki pierwsza z mamą i druga z babcią:

            

             
 Pozdrowienia ze słonecznej i chłodnej Wyspy
 Michał

 3 Komentarze

  1. Nie moglismy sobie odmowic uciechy poznania Julki i jej uroczej Babci oraz spotkania Rodzicow i Agatki. Julka „Cudne Ciasteczko” w czasie swojej Pierwszej Wielkiej Wyprawy byla bardzo dzielna i wspierana uwazna i spokojna opieka Rodzicow, Babci i Siostry. Powiem wam, ze fajna z nich rodzinka :-))
  2. Czytam od jakiegos czasu wasz blog jest taki ciepły, otwarty i rodzinny:) Zapraszam do siebie w wolnej chwili :)http://katrinkaj.blog.onet.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz