środa, 10 stycznia 2018

Szpital, sanatorium, kaczka dziwaczka, wąż, buty!!!

 Piękny tytuł prawda? Niestety dzisiaj nie dam rady, ale obiecuje jutro przynajmniej połowę napisać. To chciałem już napisać miesiąc temu, tylko czasu, weny i czegoś tam jeszcze brakowało. Dzisiaj powoli wracam na swoje tory, to i pisanie myślę ruszy.
 A zatem do jutra!
 Pozdrowienia z mroźnej Wyspy
 Michał

 1 Komentarz
 Jola

Serwus braciszku, no deczko sie zrehabilitowales tymi pieknymi zdjeciami.Ale….my „blogowcy”dalej niecierpliwie czekamy na obiecane napisanie.Pa, calusy dla Twych kobiet.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz