piątek, 5 stycznia 2018

Sprawy bieżące i nie tylko


  Wizyta w firmie „komórkowej” udała się połowicznie. Pan z którym teraz rozmawiałem był zdziwiony że dostałem ofertę na 150L a nie na 100L. Potem gdy się upierałem że mam to na piśmie, powiedział że ten pan,który mi to sprzedał już u nich nie pracuje, na co ja ulubionym moim zwrotem; i’ts not my problem. To jakby odniosło zamierzony skutek i pan powiedział że jak wszystko sprawdzi to oddzwoni do mnie, czyli za jakieś 2 tyg. Tutaj nic nie dzieje się szybko !!!
  Do firmy telekomunikacyjnej Kasia napisze list. Kasia to dopełnienie naszej rodzinki, o czym za moment.
  Kiedy 3 lata temu przybyłem na Wyspę, moje dziewczyny zostały w Polsce. Po roku samotnego gospodarowania tutaj zapadła decyzja o połączeniu !!! I tak od dwóch lat jesteśmy w komplecie:
 Mama Kasia, Tata Michał, oraz córeczka Agata. Chociaż tak naprawdę w komplecie będziemy na przełomie kwietnia/maja kiedy to na świat przyjdzie JULKA. Tak więc będę miał w domu 3 kobiety. Przyślijcie mi jakieś dobre rady jak sobie poradzić z tym „babińcem”.
  Tak jak pisaliśmy obok, mieszkamy nieopodal Cambridge w wygodnym domku; 3 sypialnie duża kuchnia, duży salon, do tego łazienka i tylko szkoda że ogródek to taki „spacerniak” 2,5mX3m.
    

               Michał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz