piątek, 5 stycznia 2018

To jeszcze nie początek, a może ?


    Otóż nasz licznik pokazał ponad 100 odwiedzin, jesteśmy zaskoczeni, choć nie wiemy czy to tak dużo jak nam się wydaje !!! To zobowiązuje nas do pisania. Będziemy pisać prawdę i tylko prawdę !!! Jest tyle w tyle że nie wiadomo czy się cofnąć czy iść naprzód.Spróbujemy po troszku. Na Wyspie jest miejsce dla każdego (to do tych co pytają jak jest)!!!
     Dzisiaj tak jak i wczoraj nie pracuję (day off) , pogoda jest fantastyczna ,słonko świeci.Jest czas dla rodzinki.Wczoraj było rodzinne lepienie „Ruskich”,a dzisiaj czas na relaks i załatwianie spraw w różnych firmach.
  Kiedy tu przybyliśmy Anglia wydawała się być niesamowicie przyjaznym krajem , pełnym uczciwych ludzi i firm.Życie zweryfikowało nasz pogląd.Od miesiąca „walczymy ” z firmą telekomunikacyjną o naprawienie linii stacjonarnego telefonu. Najpierw przez 40 min na infolinii naciskałem odpowiednie guziczki (press one, press three, press five,press……….) potem ze trzy razy powtarzałem całą historię kolejnym paniom i panom, żeby na końcu usłyszeć : proszę pożyczyć telefon od sąsiada i sprawdzić czy działa, bo to pewnie pana telefon jest popsuty!!! Tak zrobiłem i też nie działał, czyli że to linia, miałem rację!!! Ale nie mam dalej połączeń, dzisiaj znowu 40 min na „komórce” może się uda ?Następna sprawa to komórka, jak poszedłem zmienić operatora, to nowy zaproponował 150 L za przejście do niego, płatne na konto w ciągu 14 dni roboczych, a umowę podpisz dzisiaj. Ok czekaliśmy 14 dni roboczych i są, ale 100 L a nie obiecane 150 L, znowu trzeba iść się upomnieć, może przypomnieć że obiecali 150 L.
    Wydaje nam się że o wszystko trzeba się upomnieć, że każda firma chce Cię wykorzystać, oszukać i to dla nich (tych firm) to normalne. TRZEBA WALCZYĆ!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz