piątek, 5 stycznia 2018

Gaszenie ognia.


 Nie mogłem się powstrzymać i ja. Wszyscy piszą i mówią tylko o Tybecie i Chinach, olimpiadzie i ogniu. Najpierw bardzo interesujący tekst od Biszopa, mam nadzieję że mi nie nawrzuca za publikowanie jego (Biszopa) tekstu bez zgody samego autora. Tu jest ten tekst.
 Jak przeczytałem to najpierw nie uwierzyłem, potem sprawdziłem źródła i zacząłem wierzyć!!! Znalazłem jeszcze jeden tekst  , ten jest „kangura” i do końca jestem przekonany że to prawda, ale…myślę sobie że „klapsa” powinni dostać przede wszystkim działacze olimpijscy! Dlaczego pozwolili na przyznanie olimpiady Chinom? Z kolei myślę, że jak już ustalono miejsce i czas to olimpiada powinna się odbyć. Z drugiej strony cokolwiek by się nie działo  przed 1959 rokiem to nie upoważniało Chin do takiego działania!
 Sam mam mętlik w głowie. nie wiem co myśleć, jakie zająć stanowisko. Czy potępiać Chiny za napaść w 1953 roku? Chyba tak. Czy przyznanie Chinom osiem lat temu olimpiady było niedobrym pomysłem? Chyba tak. Czy należy teraz protestować przeciwko olimpiadzie w Chinach? Chyba nie. Czy? Nie wiem!!!
  Pozdrowienia ze słonecznej Wyspy

  Michał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz