piątek, 5 stycznia 2018

Małe refleksje


 właśnie przeczytałem na „Oliwkowym” blogu jak to Muma nie „czuje” tych świąt. Ja mam podobnie, ale zrzucam to na karb dorosłości. Myślę że to jak dorastamy to święta są dla nas większym wysiłkiem niż jak byliśmy mali i czekaliśmy tylko chwili, żeby się „stuknąć” jajkiem a następnego dnia kto kogo bardziej „zmoczy”!!! Na pewno będąc na emigracji też te święta wyglądają inaczej. Inaczej w Irlandii, inaczej w Niemczech, Inaczej w Holandii, czy w Anglii, albo gdziekolwiek indziej!
 Co kraj to inne obyczaje, inne tradycje. Piszą na Onecie, że 250 tyś. Polaków wróciło na te święta i większość z nich już zostanie. Osobiście nie wierzę w te cyfry. Myślę, że to jeszcze nie czas na powroty!!! Ale rzeczywiście mam paru znajomych, którzy się szykują do powrotu.
 Życzę wszystkim powracającym udanych świąt i późniejszego życia w Polsce.
 Michał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz