Ok. Taki szczęśliwy wracam do domu, gdzie czekają
na mnie moje dziewczyny. Już w drzwiach widzę niewyraźną minę Kasi,
która przyciszonym głosem pyta: zdałeś? Ja na to, oczywiście za 2
tygodnie wyjazd. I dopiero teraz uświadomiłem sobie, że przecież One
zostaną same, że za chwile święta a ja wyjeżdżam!!! No dobra usiedliśmy
wygodnie i zrobiliśmy rachunek:
1. Zostać w Polsce:
a) robiłem już dużo rzeczy ( działalność gosp, praca na etat) i ciągle brak pieniędzy
b) wszystko drożeje, a my nie mamy własnego kąta
c) przepisy i rządy wciąż się zmieniają, nie ma stabilności
2. Wyjechać do Anglii:
a) Kontrakt podpisany
b) 6L na godzinę to około 7200pln na miesiąc
c) z taką kasą spłacimy długi szybciutko!!!
d) nauczę się jezyka
e) za pół roku przyjadą do mnie i znów będziemy razem
Wyszło że mniejsze zło to wyjazd.
Przygotowania były prowadzone z głową i fachową pomocą kolegów, którzy już byli na miejscu. Parę telefonów i wiem że potrzebuję dużo chińskich zupek, konserwy,pasztety, generalnie dużo długoterminowego jedzenia. Czarne buty, bo całe ubranie służbowe dostane. Jakieś garnki, kubek, pościel. Ograniczeń wagowych nie miałem bo jechaliśmy autobusem. Jeszcze raz się upewniłem czy na miejscu będą wymagać angielskiego, ale powiedziano mi że nie!!!
W dwa tygodnie pozałatwiałem najważniejsze sprawy (ZUS, Urząd skarbowy, Bank, Urząd Miejski) i w drogę!!!
1. Zostać w Polsce:
a) robiłem już dużo rzeczy ( działalność gosp, praca na etat) i ciągle brak pieniędzy
b) wszystko drożeje, a my nie mamy własnego kąta
c) przepisy i rządy wciąż się zmieniają, nie ma stabilności
2. Wyjechać do Anglii:
a) Kontrakt podpisany
b) 6L na godzinę to około 7200pln na miesiąc
c) z taką kasą spłacimy długi szybciutko!!!
d) nauczę się jezyka
e) za pół roku przyjadą do mnie i znów będziemy razem
Wyszło że mniejsze zło to wyjazd.
Przygotowania były prowadzone z głową i fachową pomocą kolegów, którzy już byli na miejscu. Parę telefonów i wiem że potrzebuję dużo chińskich zupek, konserwy,pasztety, generalnie dużo długoterminowego jedzenia. Czarne buty, bo całe ubranie służbowe dostane. Jakieś garnki, kubek, pościel. Ograniczeń wagowych nie miałem bo jechaliśmy autobusem. Jeszcze raz się upewniłem czy na miejscu będą wymagać angielskiego, ale powiedziano mi że nie!!!
W dwa tygodnie pozałatwiałem najważniejsze sprawy (ZUS, Urząd skarbowy, Bank, Urząd Miejski) i w drogę!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz