piątek, 5 stycznia 2018

Trochę do tyłu 9


 Okazało się, że owszem płacą tygodniówki, ale pierwsze 2 tygodniówki są jakby zatrzymane. Te 2 tygodniówki wypłacą nam jak będziemy się zwalniać, będzie za co przetrwać zanim znajdzie się nową pracę!
 Jak wcześniej pisałem, źle się spakowałem na wyjazd i tak naprawdę pojechałem bez pieniędzy. Jacek się zlitował i pożyczył mi na czynsz, a potem na życie. Z Jackiem mieszkaliśmy w jednym pokoju. To był bardzo dobry współlokator, nie chrapał w odróżnieniu do mnie, mało przebywał w pokoju bo ciągle w pracy, cichy, zgodny, no jednym słowem przeciwieństwo moje. Leszek mieszkał w pokoju z Mareczkiem. Leszek były alkoholik po terapii, Mareczek przyszły alkoholik przed terapią, Leszek czysty i umiejący gotować, Mareczek brudas i „kaleka” kuchenny.Wyobraźcie sobie w pokoju 12m2 Mareczka, który popijał i Leszka, który z tego wyszedł.Leszek powinien dostać złoty medal, bo nie zabił Mareczka przez pół roku.Tyle mieszkali razem w jednym pokoju!!! „Bliźniacy” nie wiem jak sobie radzili ze sobą, mimo że mieszkali w pokoju na przeciwko ode mnie i Jacka.
 Kiedy minęły 2 tygodnie szkolenia z BHP, przeniesiono naszą szóstkę, a właściwie 4 do zajezdni w Coventry. Czemu czwórkę? Bo jeden z „bliźniaków” czekał na okulary i miał zdać egzamin z jazdy, a Mareczek dostał jeszcze tydzień jazd i potem będzie zdawał drugi raz jazdę.
 To wszystko działo się w okolicach świąt Wielkanocnych, nawet nie zauważyliśmy jak minęły!!!

 Michał 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz