piątek, 5 stycznia 2018

Kultura jazdy


 Bardzo często zdarza mi się usłyszeć, jakimi niekulturalnymi kierowcami są Polacy! Jak to cały „zachód” jeździ kulturalnie, tylko nie Polacy! Argumenty jakie przedstawiają zwolennicy takiej tezy to: „zachód” w mieście nie jeździ 200km/h, tam gdzie jest ograniczenie to jadą tak jak znaki nakazują. No tak, ale to nie do końca tak jest. Mieszkając przeszło 20 lat temu w Niemczech byłem tego samego zdania. Potem zauważyłem że to nie kultura. Wyobraźcie sobie taką trasę z Krakowa do Gdańska. Około 600km, z czego autostradą pojedziemy może 100km. Czas przejazdu tej trasy to mniej więcej 10godzin. I podobna trasę z Norymbergi do Hamburga też około 600km z czego autostrad 600km!!! Czas przejazdu tej trasy to około 5 godzin!!! To o połowę krócej i tu jest właśnie kultura jazdy!!! Ten niekulturalny Polak musi przejechać przez Łódź, Toruń i setki wsi. a kulturalny Niemiec nie musi przejeżdżać przez Hannover czy Kassel, jedzie autostradą do samego Hamburga. Reasumując, jak widzicie kierowców w mieście na zachodzie, to oni do tych miast przyjechali i już się jako tako nie spieszą, a biedny Polak wije się w tym mieście , żeby jak najszybciej przejechać, bo on nie chciał wjeżdżać do tych wszystkich miast, ale nie miał wyjścia. On ma jeszcze do przejechania z pięć następnych!!! Tak więc autostrady pomagają zachować kulturę! Poza tym na zachodzie jest o wiele więcej „śpiących policjantów”, czy „wysepek” niż w Polsce! Gdyby kierowcy na zachodzie byli rzeczywiście kulturalni, nie trzeba by było  stawiać tych wszystkich spowolnień, bo przecież kultura zabroniła by im łamać przepisy.
p.s. Pewnie pierwszy głos będzie od Zbyszka z Chin, z którym z miesiąc temu dyskutowaliśmy na ten temat.
   Michał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz